Obcowanie z naturą, spojrzenie na skandynawską architekturę z bliska. Wrażenie jednej wielkiej wsi, która graniczy z nadmorskim krajobrazem. Coraz to większy błysk w oku przy mijaniu perełek architektonicznych. Prostota zawarta w kamieniu, drewnie, bieli… gdzieś nad nią odczuwalny spokój ducha, ciepło u ludzi co zamieszkają tę krainę.
Te pierwsze skojarzenia, jakie nasunęły mi się po tegorocznych wakacjach w Danii. Była to nasza trzecia wyprawa w te tereny odkąd mieszka tu moja kuzynka. Mimo kapryśnej pogody jest to kierunek konieczny do odwiedzenia dla wszystkich pasjonatów architektury, designu, wrażliwców, którzy cenią sobie ład i poczucie czystości w przestrzeni, bo takie mam odczucia za każdym razem, gdy odwiedzam te miejsca. Niby nad Bałtykiem, ale to, co w wodzie i na lądzie tworzy inny, tutejszy klimat. Wytyczone miejsca do łapania krabów przez dzieci, to jeden z przykładów tutejszego ukłonu w kierunku dzieci. Place zabaw wykonane z naturalnych materiałów, które świetnie wpisują się w krajobraz. No i punkt główny Legoland. Wszystko z umiarem i naturalne w swojej prostocie. Dla męża miejsca do połowu ryb lub możliwość znalezienia sobie takiego odrębnego kawałka przy morzu, bo brak tu tłumów. Dla mnie kolebka pięknych przedmiotów do domu. Każdy z nas zatracił się w swoich poszukiwaniach i każdy znalazł tu coś dla siebie…
PARK PRZY PLAŻY AARHUS
MIEJSKA PLAŻA AARHUS
LEGOLAND
OKOLICE…
INNA MIEJSKA PLAŻA AARHUS
JESZCZE TU WRÓCIMY!!!